czwartek, 10 grudnia 2015

Znajda- co na to Sara?

Witajcie. Tydzień temu przybłąkał się na podwórko mojego chłopaka mały piesek, siedział pod drzewem. Kamil poszedł zobaczyć go jak podszedł to piesek cały się trząsł i piszczał to wziął go na ręce, daliśmy mu jeść, schronienie. Wystawiliśmy na OLX że go znaleźliśmy bo wiecie mógł komuś zginąć ale nikt się nie odzywał więc wystawiliśmy znowu ogłoszenie ale tym razem że można go przygarnąć. Jest prze świetny, zaczepia do zabawy, kładzie się na plecy żeby go głaskać, jedzenie zjada ,,bez marudzenia'' czyli wszystko, kupiliśmy mu jedzenie w puszcze, kość wędzoną, suchą karme. Sami myśleliśmy o tym żeby go przygarnąć ale stwierdziliśmy że jednak będziemy nadal szukać mu domu, jeśli do końca roku nikt go nie weźmie to może my się zdecydujemy. Jak na razie zgłosiły się po niego dwie osoby, jutro mamy spotkanie z panią która miała już styczność z psami-zobaczymy co z tego wyjdzie, trzymajcie kciuki żeby miał nowy kochający dom.
M.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz