Witajcie! Tak tak wiem nie było nas dość długo co zdarzyło mi się pierwszy raz bo tak to pisze posty góra dwa razy w tygodniu ale teraz miałam dość duże urwanie głowy bo robiliśmy w pokoju przemeblowanie ale i tak to nie koniec choć zrobiło się trochę luźniej więc do Was wracam. Ogólnie ten czas leciał też nam na grillach bardziej w weekendy oczywiście i spacerach. W trakcie majówki jak czytaliście post byliśmy w jeden dzień w lesie na spacerze i potem była kontrola Sary i troszkę sprawdzenie też Foresto pod względem kleszczy. Nela która była też z nami złapała kleszcza mimo że była pokropiona kropelkami na kleszcze, a Sara miała dwa kleszcze które po niej chodziły ale żaden się nie wbił i nie znaleźliśmy żadnego więc jak narazie Foresto sprawdza się w 100%.
Ale o czym to ja miałam pisać - na weekend był u nas Bosman -sam bez swoich opiekunów bo musieli wyjechać więc wzięliśmy go pod opiekę żeby z Sarą było mu raźniej. Pogoda w weekend niezbyt dopisywała było zimno i ciągle padało. Spacery były krótkie bo nie chciało nam się stać w ulewie ale w domu była zabawa na całego - Sara przecież nie przepuści takiej okazji :) W sobote rano Kamil jeszcze spał ale Sara i Bosman też chciały pospać ale oczywiście na łóżku więc Kamil musiał się z nimi jakoś pomieścić :D
Wczoraj tzn w niedziele wyszło na trochę słońce więc postanowiliśmy pojechać na stadion leśny już kiedyś robiłam z tego miejsca post, niestety rozładował mi się akumulator w aparacie i nie zrobiłam zbyt dużo zdjęć ale psiaki były szczęśliwe że mogły pospacerować, wywęszyć różne zapachy. Po drodze spotkaliśmy jak zwykle dużo innych psów. I tak zleciał nam weekend. Nic specjalnego :)
A u Was co słychać ciekawego?
Bardzo ładne zdjęcia. Fajnie, że możecie wziąć do siebie psiaka przyjaciół/kogoś z rodziny na kilka dni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Biały Krukk /KONKURS
Dziękujemy :) Udział w konkursie bierzemy :)
UsuńFajnie ze wzieliście pod opiekę drugiego psiaka, nawet jesli na kilka dni to wiadomo że nie będzie mu samemu smutno :)
OdpowiedzUsuńU nas póki co również pada od bodajże 2/3 dni, ale spacerować trzeba i dzielnie pokonujemy kolejne kilometry.. Oby się jak najprędzej wypogodziło, bo już mam dość :/
Pozdrawiam
http://psiasfera.blogspot.com/
Dokładnie, z Sarą mu raźniej :) To zazdroszczę takiego zapału :)
UsuńCałe szczęście, że te kleszcze tylko wbite :). U nas też było ciągle zimno, ale z tego co widzę, pogoda znowu wraca. Mimo, iż z deszczem wiąże się zimno, to go bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńNo chociaż tyle dobrego, niestety Bosman jednego przywlókł do domu ;/ Ale nic mu nie jest :)
UsuńU nas za to pogoda idealnie wpasowała się w tygodniowy grafik - w dni robocze pada, a na weekendzie pogoda jest idealna można by powiedzieć do wszystkiego. :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że miałyście możliwość ugościć u siebie kolejnego psiaka :) Sara musiała mieć niezłą zabawę :D
No była bardzo zadowolona z przyjazdu Bosmana ;)
UsuńŁadne zdjęcia i super, że Sara miała towarzysza swojego gatunku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy; psotaa.blogspot.com
Dzięki :)
Usuń