Cześć ;) Dzisiaj przychodze do Was z postem na temat odrobaczenia Sary, nie jest to nic interesującego jeśli ktoś ma psa to wie na czym to polega :) W sobote byliśmy z Sarą u weterynarza bo miała w książeczce wpisane odrobaczenie które trzeba wykonać we wrześniu. Więc zabraliśmy ją i pojechaliśmy. Pani weterynarz kazała wejść Sarze na wage i dała nam w opakowaniu tabletki na odrobaczenie dokładnie pięć typu Galces Plus ponieważ Sara waży 50kg dlatego trzeba było podać pięć tabletek. Oczywiście nie dała ich na miejscu ponieważ powiedziała że nie można tak zrobić, tylko w domu jej podać np dwie lub wrzucić do jedzenia. No i tak też zrobiliśmy jednego dnia rozgnietliśmy trzy tabletki i wrzuciliśmy do jedzenia i drugiego dnia dwie. U pani weterynarz okazało się że Sara ma urojoną ciążę (!), a dowiedzieliśmy się tego dzięki temu że spytałam czy mogła by sprawdzić jej sutki bo zrobiły się jakieś czarne, stwierdziła że to barwnik i gdy go nacisnęła poleciało mleko ;) Mówiła że Sara myśli że niedawno urodziła pieski i że do dwóch tygodni powinno jej to przejść, nie wolno dawać mleka, twarogu itd i nie wolno dotykać jej sutków. Oczywiście niedługo Sara nie będzie miała takich problemów bo jak pisałam będzie poddana sterylizacji ale weterynarz mówiła że po drugiej cieczce, dokładnie przed trzecią najlepiej sterylizować suki więc też tak zrobimy i czekamy aż Sara będzie miała drugą cieczke, podobno ma to nastąpić późną jesienią lub początkiem roku ;)
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz