poniedziałek, 22 stycznia 2018

Tyle radości ze śniegu


Witajcie! U nas w mieście w końcu spadło trochę śniegu, pięknie świeciło też słońce więc wybrałam się z Sarą standardowo do parku i wzięłam ze sobą aparat żeby cyknąć parę fotek, jednak z Sarą jest ciężko ponieważ jak tylko zobaczy aparat to odwraca się i nie chce pokazać. Taka z niej cwaniara


Sara jak co roku ze śniegu cieszy się najbardziej, jest wtedy w siódmym niebie i od razu chce biegać, ciężko zagonić ją też do domu.


Rzecz jasna obijamy się wspólnie również w domu kiedy tylko mamy trochę wolnego.



Będąc ostatnio w naszej ulubionej hurtowni kupiliśmy Sarze suszone kurze łapki oraz płuca, każda paczka jest dość spora, cena jest w porządku bo tylko 4,20zł za paczkę. Suni bardzo posmakowały suszone cuda chociaż na początku powąchała i odeszła. Smakołyki mają dość intensywny zapach i jak wyjmie się je z paczki to są tak jakby lekko wilgotne
 W hurtowni był duży wybór nie tylko kurzych łap czy płuc, myślę że jeszcze zakupimy inne opcje

A Wasze psiaki lubią suszone rzeczy?

1 komentarz:

  1. U nas też spadł ostatnio śnieg, oczywiście kiedy tylko się obudziłam, spojrzałam za okno i zauważyłam ten fakt, to zerwałam się z łóżka i popędziłam na spacer z aparatem i psami ;). Moje psy również uwielbiają śnieg, dla mnie zima mogłaby trwać nieskończoność.
    psi-temat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń