Witajcie! Boże ciało czyli dla nas jak i dla większości również wolny dzień od pracy, szkoły i innych obowiązków. U nas ten dzień minął bardzo fajnie, najpierw od godziny 8:30 Sara biegała po podwórku u Kamila rodziców ciesząc się ,,wolnością'' gdyż w końcu jest ogrodzenie co za tym idzie Sara może biegać wolno kiedy ma tylko ochotę. Często gdy się jej nudzi już na podwórku bo właśnie skończyliśmy gonitwę za piłką, patykami itd to biega dookoła jak szalona ale co gorsza często lubi wykopać sobie dołki w ziemi i wtedy trzeba jej pilnować żeby nic nie zniszczyła np nowo zasadzonych drzewek :) Zdarza jej się też podokuczać Neli jak tylko zobaczy że ta wyszła na podwórko np podgryzając ją do zabawy i traktując jak pacynkę. Po południu wybraliśmy się na działkę do Kamila babci na rodzinnego grilla, na szczęście działka jest ogrodzona więc też swobodnie Sara może biegać, niestety często żebrała ze stołu za co ją ochrzaniałam (nie wszystkim podobało się jej zachowanie) ale wujek dawał jej całe kawały kiełbasy więc nie ma się co dziwić że Sara tak chętnie tam stała, od babci też chapnęło się jej kawałek placka. ;) Oczywiście zdążyła podeptać też kilka kwiatków, parę chciała wyskubać, a gałęzie drzewek obgryźć ale to moja wina bo z pośpiechu zapomniałam wziąć jej zabawki.
W trakcie trwania grilla wybraliśmy się z całą rodziną Kamila nad rzekę na spacer, niestety nie wzięłam ze sobą aparatu z pośpiechu. Ja, Sara, ciocia Kamila z córką weszłyśmy do wody miało być tylko zamoczenie samych stóp ale tak świetnie bawiłam się z Sarą w wodzie że wyszłam mokra po kolana, a Sara po same uszy ;) Pogoda nam pięknie dopisywała więc chętnie wrócę nad tą rzekę z Kamilem
I to by było na tyle z tego dnia, mam nadzieje że Was nie zanudziłam. Niedługo pojawi się post z naszego testowania zabawki od Naszezoo.pl
A Wam jak minął ten dzień? Pochwalcie się w komentarzu. Życzymy słonecznego i udanego weekendu
Marlena i Sara
Zazdroszczę Wam tego grillowania :D co wejdę na Twojego bloga to grillowaliście :D i od razu robię się głodna :D
OdpowiedzUsuńHah taki czas grillowania ;P
UsuńSuper spędziliście dzień! Sara na pewno była szczęśliwa, że mogła biegać bez ograniczeń po ogrodzie i że udało jej się wyżebrać trochę jedzenia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i wracamy!
http://nalamojpiesek.blogspot.com/
Każdy musi ją rozpieszczać- za dobrze ma :)
UsuńŚwietnie się bawiliście i widzę, że pogoda dopisała :)
OdpowiedzUsuńWodne szaleństwa, kto ich nie lubi? Nic dziwnego, że dałaś się zaciągnąć :D
My w Boże Ciało właściwie nic specjalnego
No pogoda jest piękna cały czas :) Z tą wodą to musze to powtórzyć :D
UsuńHaha naprawdę? To ciekawie ale faktycznie kolory mają podobne :)
OdpowiedzUsuńNienawidzę jak Kaprys wyciąga coś od ludzi, kiedy jemy, niestety, domownicy zawsze mu dają. Kaprys też lubi biegać sobie na wolności :D.
OdpowiedzUsuńMnie to w sumie aż tak bardzo nie przeszkadza. Ale jeśli właściciel nie chce, a inni dają no to jest już problem.
Usuń