Recenzja legowiska Comfy

Witajcie! Pewnie Ci którzy zaglądają na mojego bloga widzieli już legowisko Sary :) Zostało zakupione dokładnie tydzień temu. Jest ogromne, mimo że może na zdjęciach tego tak nie oddaje w zupełności. Zdecydowaliśmy się na taki ,,ponton'' w sumie to ja wybierałam bo Kamil nie był ze mną wtedy na zakupach :) Jest ciężkie, czasami trudno mi go podnieść nawet :) Przez nie musiałam zrobić małe przemeblowanie w pokoju żeby Sara miała swój własny kącik i dostała go pod oknem koło grzejnika, na rurkach ma położone dwa koszyki z zabawkami o których Wam już kiedyś wspominałam ale często mi je wyrzuca i sprzątam je po kilka razy dziennie. Postanowiłam że zrobię Wam recenzje tego legowiska, oczywiście kupiłam je za własne pieniądze żeby nie było :)

Legowisko Arnold jest firmy Comfy, ma brązowo-oliwkowy kolor. Jego wymiary to 140cm na 110cm z tego co mierzyłam, niestety na metce nie było podanego wymiaru. Jestem z niego bardzo zadowolona, podoba mi się też. Jest wykonane z wodoodpornego materiału, pan z hurtowni polecał mi je bo stwierdził że jest wytrzymałe i nie porwie się jak te materiałowe dla dużego psa, a to ważne, przy plamach łatwo je wytrzeć szmatką. 

Dookoła ma suwak, i pod spodem na środku też ma- na brązowej części, w środku jest wypełnione w sumie nie wiem czym, podobne to trochę do styropianu ale to raczej nie to ;) Obszycie można łatwo ściągnąć i dzięki temu uprać.

Zalety legowiska:

-łatwo się czyści

-jest miękkie i wygodne

-można je łatwo uprać

-Sara idealnie się na nim mieści

Wady legowiska:

-jest ciężkie dość

Tak poza tym to wad raczej żadnych nie ma, przynajmniej dla mnie 

Nasze zdjęcie z dziś :) Sara oczywiście na łóżku pozuje :)

Jest ogromne nie polecam do małego mieszkania :) W kwestii ceny to nie wiem czy dodać go do zalet czy do wad - kosztowało 175 złotych. Dla mnie w sumie tak średnio drogo.

Myślę że za jakość i wytrzymałość to dobra cena.

A Wy co sądzicie o tej cenie? I ogólnie o tym legowisku?